To jest Benjamin (Benio)
To jest Bernard (Berni)
Tak właśnie nazywają się nasze maleństwa. Wiem, że nie jestem obiektywna, ale uważam, że to są najśliczniejsze koteczki na świecie. Otworzyły oczy i bacznie obserwują co się wkoło nich dzieje. Śmiesznie na nas prychają, gdy się przestraszą. Powolutku, bardzo nieporadnie bawią się ze sobą.
Mafina miała dość naszej sesji zdjęciowej i postanowiła nam zabrać Benia
Duszenie braciszka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz