piątek, 23 sierpnia 2013

:(




Żeby złagodzić moje rozterki rozstaniowe moja Pani weterynarz powiedziała, że moje kotki zostały powołane do życia, aby uszczęśliwiać ludzi.



Niedługo będę musiała się z nimi rozstać i podzilić się tym szczęściem z innymi ludźmi.





 Aferkę znalazła przemiła Pani z Warszawy, która ma dwóch synów, którzy od dawna marzą o kocie. Mam szczerą nadzieję, że przypadną sobie do serca.

Tak jak pisałam Afera, jest bardzo rozrywkowa, a przy tym mruczy chyba najgłośniej na świecie.   
Uwielbia polowanie na muchy, a wczoraj bardzo dzielnie pomagała mi przy ścieleniu łóżka. Mam nadzieję, że w nowym domu będzie równie dobrze się czuła, zdrowo chowała i da nowym właścicielom dużo radości i szczęścia.



Tańcząca Afera z matką

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz